| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
W związku z nową erą Gwardzista nad Drużynami - Arafel - prowadzi nabór na Zarządców Drużyn. Im szybciej skompletujemy Zarządców, tym szybciej będziemy mogli zacząć kompletować Drużyny i tym łatwiej się zorganizujemy, by godnie rozpocząć nową erę. Kandydaci na Zarządców powinni zgłaszać się na jej pocztę w Vallheru.
Vallheru jest w niebezpieczeństwie, jednak możemy zapobiec rozprzestrzenianiu się Otchłani.
Jest to dzień, w którym będziemy musieli przypomnieć sobie Kodeks Vallheru. Każdy mieszkaniec tej krainy powinien znać jego treść. Ja wkleiłem już na forum preambułę, każdy z pozostałych członków Gildii wklei kolejno po jednym jego punkcie - zgodnie z kolejnością na stronie Gildii. Punkt 15 traktowany jest jak jeden całościowy punkt. Tytułów działów nie wklejamy.
Jeśli nie zdążymy zrobić tego dzisiaj - będziemy musieli ukończyć to w nowej erze.
Mithrilowy Krąg Zaufania został przerwany przez jedną osobę. Straciliśmy owe 30 milionów złota, jednak pozostałe osoby zebrały się w krąg i po chwili ujrzeliśmy otaczającą nas mithrilową obręcz. Moc Mithrilu jednak zadziałała. Okrąg uniósł i się i zaczęliśmy dostrzegać opadającą w naszym kierunku zagadkową taflę. Do złudzenia przypominała ona taflę Otchłani, którą ujrzeliśmy na koniec Złotego Tygodnia. Gdy ona opadła, ogarnęło nas wrażenie, jakbyśmy wynurzali się z wody.
Po otrząśnięciu się ze wstrząsu wywołanego uderzeniem tafli, rozejrzeliśmy się dookoła i zamarliśmy. Wnętrze Gildii było zniszczone, a wszędzie kłębiła się gęsta Otchłań. Przez ostatnie parę tygodni tkwiliśmy w iluzji. Gdy przeszliśmy przez taflę Otchłani na koniec Złotego Tygodnia, tak naprawdę znaleźliśmy się w jej wnętrzu. Stąd też dziwnie wyidealizowany obraz Gildii, jaki widzieliśmy i stąd kłamiące lustra.
Tymczasem Otchłań przekroczyła już granice Gildii i dociera do Vallheru. Będziemy musieli działać. Będziemy musieli użyć Mocy Adamantytu. Ostatnie dni tej ery będą zapewne dynamiczne.
W związku z rozlicznymi dyskusjami, jakie toczyły się w Kantynie Gildii na forum - teren do pogawędek został rozszerzony. W tym celu został odświeżony dawny Bazar Gildii. Jednak jego celem nie będzie oficjalny handel, tak jak to było kiedyś, ale raczej wystawianie różnych przedziwnych towarów, takich jak makaron, czy klingońskie fotele. Dostać tu będzie można wszelkie niespotykane indziej cacka.
Taki Bazar będzie idealnym miejscem spotkań osób różnych profesji, miejsce do zasięgnięcia języka w różnych nawet najbardziej nietypowych sprawach, czy zwerbowania osób i ekwipunku na jakąś pasjonującą wyprawę. Gdzie też, jak nie na Bazarze Gildii - mile widziani będą przeróżni minstrele, kuglarze i akrobaci wystawiający swoje numery.
Wkrótce odkryjemy, co się stało z Otchłanią. Użyjemy Mithrilowej Zasady Kodeksu Gildii. Dzięki naszej uczciwości, poznamy uczciwy obraz otoczenia. Będzie to trudne zadanie. Przez najbliższy tydzień będziemy przekazywać sobie od jednego członka do drugiego kwotę 30 000 000 złota. Jest to kwota, która wystarczy, żeby wielokrotnie założyć własną siedzibę klanu, jest też to kwota wystarczająca by zaistnieć w posągach z ilością złota. Czy ktoś z nas ulegnie pokusie i przywłaszczy sobie te pieniądze?
Pieniądze przekazywać będziemy sobie w takiej kolejności, w jakiej widnieją członkowie na stronie Gildii (a więc począwszy od Rady Gildii, skończywszy na Heroldach i Rekrutach). Ostatnia osoba przekaże pieniądze z powrotem mnie. Po każdym przekazaniu pieniędzy należy w odpowiednim wątku na forum klanu w Vallheru umieścić informację komu się przekazało właśnie złoto.
Musimy to robić błyskawicznie. W chwili obecnej jest nas 23 członków. Aby zdążyć w tydzień - dziennie muszą przekazać sobie pieniądze conajmniej 3 osoby. Jakakolwiek zwłoka w wysłaniu złota - nawet kilkugodzinna, może pogrzebać nasze szanse.
Zebrałem tylko te osoby, które podjęły się dyskusji. Sama dyskusja była swego rodzaju podstępem, ponieważ osoby owładnięte przez Otchłań nie podjęłyby w niej w ogóle udziału. Moc Platyny zatryumfowała i nad zebranymi utworzyła się Platynowa Kopuła.
Jednak nadal coś jest nie tak. Przechodząc koło lustra ujrzałem siebie, lecz jakby innego. Miałem zbyt wzniosłe rysy twarzy, zbyt bujną brodę i zbyt potężną posturę. Tak naprawdę taki nie jestem... Czemu więc lustro kłamie? Co więcej - nie dotyczy to tylko mnie, ale i innych członków. Coś w naszym otoczeniu jest wyraźnie nie tak.
Będziemy musieli odsłonić prawdę. Odsłonić ją używając Mocy Mithrilu. Tymczasem Tydzień Platyny zakończył się.
Udało mi się skompletować już listę osób podejrzanych o wchłonięcie. W związku z tym, że zbliża się kluczowy moment walki z Otchłanią, nie możemy sobie pozwolić na nieostrożność dopuszczenia do zaufanego grona osób w jakikolwiek sposób podejrzanych. Jutro nasze grono uszczupli się o te osoby, które nie rozwieją podejrzeń, zajmując głos w dyskusji, która toczy się od niedzieli na forum.
Niestety, choć wydawało się, jakby Otchłań zniknęła, to jednak moc buław wydaje się okresowo zanikać. Jest to znak, że Otchłań musi jednak być wśród nas. Trudno określić, gdzie jej szukać. Na początek przyjrzyjmy się, czy nikt z naszych kompanów nie zmienił się w ostatnim czasie. Niech każdy wypowie się w tej sprawie na forum w odpowienim temacie. Kto się nie wypowie - będzie mocno podejrzany o to, że Otchłań zawładnęła nim.
Oczywiście cały czas pamiętamy o zachowaniu Mocy Platyny.
Gildiowicze zaczęli świętować zwycięstwo, ale Zibbor się nie cieszył. Nietrudno było zauważyć, że ciągle rozgląda sie wokoło z niepokojem. W końcu przerwał świętowanie i rzucił niecierpliwym tonem:
Uważajcie! Musimy natychmiast rozpocząć korzystanie z Mocy Platyny. Nasza poufność zostanie wystawiona na dużą próbę. Nie możemy teraz używać w rozmowach imion członków Gildii w żadnym z miejsc, w których Otchłań mogłaby nas usłyszeć - ani na forum, ani w Kantynie, ani w komentarzach - wiecie zresztą, które to są miejsca z czasów, gdy używaliśmy Mocy Palladu. Zamiast imion należy używać ogólnych opisów (na przykład: ta wredna wiedźma, albo: ten jaszczuroczłek, który dla mnie łuki robi). Nie próbujcie też używać określeń, które zbyt jednoznacznie wskazują drugą osobę (np. Władca Gildii, Zarządca Mithrilowego Młota). Pamiętajcie - tylko opisy w formie charakterystyki danej osoby. Musimy teraz wykazać się dużą znajomością naszych kompanów.
Nie narażajcie nikogo na niebezpieczeństwo opowiadając o nim z użyciem jego imienia. Wkrótce dowiecie się dlaczego.