• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Mithrilowa Gildia

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Maj 2011
  • Luty 2011
  • Listopad 2010
  • Sierpień 2010
  • Luty 2010
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum maj 2009


PRZYGODY GILDII: Na ratunek światom

Członkowie Gildii wyszli kościotrupom naprzeciw. Jeden z małych szkieletów, dziecięcych, odezwał się do dorosłego szkieletu, którego to trzymał za rękę:

- Mamo, a czy oni są zrobieni z różnych metalów?

- Ależ skąd, Mithrilowa Gildia to tylko taka przenośnia...

- A który z nich to Zibbor?

- Nie wiem, pewnie ten najgrubszy. Mówią, że połyka wszystkich swoich podwładnych i przenosi ich w brzuchu...

- A dlaczego musieliśmy tak długo na nich czekać? Nie mogli przybyć do naszego świata od razu, jak ich wzywaliśmy?

- Oj nie wiem dziubku. Do niedawna jeszcze myślałam, że są tylko legendą. Cieniem, który gdzieś się pojawia i znika, zanim ktoś go zobaczy...

Inny szkielet, ze skrawkiem zniszczonego materiału na szyi, przerzuconego niby szal, odezwał się członków Mithrilowej Gildii:

- A więc to wy stoicie na straży światów... W imię Kodeksu Gildii upraszamy was o pomoc naszemu światu. Zrozumcie, że tak jak wam niezbędne są metale, tak nam woda. Rzeka, która tu kiedyś płynęła, musi popłynąć znów...

Po tych słowach posypały się pytania ze strony członków Gildii...

21 maja 2009   Komentarze (3)

PRZYGODY GILDII: Pierwsza kraina

Członkowie Gildii legli na środku łysego pagórka, wypluci właśnie przez śluzowatego potwora. Powoli doprowadzili się do porządku. Tymczasem pobliskie pagórki zaczęły się ruszać. Powoli powychodziły z nich tłumy szkieletów. Z wolna otoczyły pagórek, na którym znaleźli się Gildiowicze. Tymczasem Zibbor zdał się zachowywać cały czas spokój. Nie zdziwiło go nawet to, że wszystkie wolały:

- Woooodyyyyyy!!!

Po co miałaby być potrzebna szkieletom woda? Bardzo zagadkowa sprawa. Mithrilowa Gildia stanęła przed niemałym problemem. Tymczasem Zibbor zwrócił się do swoich towarzyszy:

- Pamiętajcie o Kodeksie Gildii! Nie zapominajcie o nim w żadnej sytuacji, bez tego ani rusz.

Między członkami Gildii zawrzała dyskusja...

19 maja 2009   Komentarze (1)

PRZYGODY GILDII: Odprawa celna

Zebrani we wnętrzu glutowatego potwora członkowie Gildii co jakiś czas witali kolejnego spóźnialskiego, po któreg wrócił się potwór. Jednak w międzyczasie potwór połknął również dwa zupełnie obce futrzaste stwory. Futrzaki pokazały legitymacje na których widniał wyraźny napis ODPRAWA CELNA, po czym zajęły się przeszukiwaniem bagaży. Podczas myszkowania w bagażu Cavalorna jeden ze stworów bezczelnie zjadł jego zapas żarcia. Drugiemu na ten widok zaburczało porządnie w brzuchu, szybko sięgnął więc do bagażu Quarriona i Neonita by skonsumować ich prowiant. Pierwszy zaczął w tym czasie zakładać coś w rodzaju dużego śliniaka, po czym zajął się bigosem Avenemetrusa zagryzając go ogórkami kiszonymi Drakkainena i Balluma. Drugi beknąwszy donośnie obgyzł do kości wędzonego dzika Flanna i pomlaskał trochę przy kanapkach Smoki. Obwąchali trochę butelki z alkoholem, po czym ten z nich, który miał mniejszy nochal stwierdził: "Na służbie nie pijemy". Na koniec zarekwirowali podrobiony Album Światów z bagażu Mainanny i obwiązali się papierem toaletowym z zawiniątka Dingo, po czym przy wtórze chichotów i odgłosów: "Huhu! Huhu! Muuuuuuumia jezdem!" zostali wypluci przez glutowatego potwora. I tak się zakończyła odprawa celna. W międzyczasie dołączyła reszta gilidiowych maruderów. Potwór się zatrzymał...

10 maja 2009   Komentarze (7)
Gildia | Blogi