WIEŚCI Z ORODLINU: Nasz klan w Oropedii
Od wczoraj nasz klan ma swoją stronę w Oropedii. Swoją drogą warto do niej zaglądać częściej nie tylko z tego powodu ;)
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Od wczoraj nasz klan ma swoją stronę w Oropedii. Swoją drogą warto do niej zaglądać częściej nie tylko z tego powodu ;)
Dzisiaj ruszyła nowa era. Już od początku ruszamy z rekrutacją - do czasu wybudowania siedziby zgłoszenia umieszczać można na forum w Bramach Gildii w wątku dotyczącym rekrutacji.
Ciągle trwa era testowa. Tymczasem władze Orodlinu ufundowały nam klan. Testujmy go. Zapraszam wszystkich członków.
Podczas gdy Zibbor był sobie na urlopie - 20 lipca Tallamaris Elrquel, Plemię Durina i Mithrilowa Gildia wybudowały Astralnę Machinę. Gratulacje dla tych, którzy nad tym się najwięcej pocili, pewnie sami wiedzą, że to oni właśnie. Urlop też był udany.
Mamy już pierwszego bohatera Orodlinu. Wczoraj - po 3/4 roku ciężkiej pracy został nim Sleszomir. Prawdziwy maratończyk. Co ciekawe jest też naszym gildiowym Heroldem... Heroldem? Slesz, weź się teraz do roboty, bo wstyd, że jesteś u nas tylko Heroldem ;)
- Tak, te namioty są dostatecznie duże. Będziemy je musieli ze sobą taszczyć, gdyż struktura Gildii musi być zachowana nawet podczas naszej wyprawy. Ten największy namiot będzie Żelazną Salą... Na Zbrojownię, Skarbiec i tym podobne namiotów nie będziemy potrzebować. Już czas, żeby wymaszerowały golemy, one będą to wszystko dźwigać.
Zibbor zaczął się drapać za łopatką.
Słuchajcie kochani, nie mogę wam jeszcze obwieści celu tej wyprawy, na to będzie czas dopiero po drodze. Niemniej wszyscy będziemy musieli wyruszyć, kto będzie zostawał w tyle, będzie tracił członkostwo. Przykro mi... Życie jest trudne.
Tym razem Zibbor podrapał się w kolano.
- Wszystkich członków, którzy się spakują, proszę o powiadomienie mnie o swojej gotowości osobiście.
Wygraliśmy kolejny konkurs ;) . Tym razem był to konkurs na klan będący najlepszym sobowtórem CMUJów. Przytoczę tutaj wyniki konkursu:
Chaotyczni spod Wiązu:
+1 punkt za nazwę,
+1 punkt za uwięzienie wizytatora i to, że Nirisa przez parę dni nie bolala głowa i
+1 punkt za ogólną działalność wywrotowo-spiskową.
Chaotyczni spod Leszczyny:
+1 punkt za nazwę,
+1 punkt za bycie inspiracją dla konkursu i
+1 punkt za ujęcie serca Uglisi swoją życzliwością.
Mithrilowi spod Sosny:
+1 punkt za przebranie Zibbora,
-1 punkt za to, że zawsze są dobrze zorganizowani,
+1 punkt za Szleszofruta,
-1 punkt za to, że zawsze są dobrze zorganizowani,
+1 punkt za zmianę nazwy i wizerunku klanu,
-1 punkt za to, że zawsze zajmują dobre miejsca w konkursach,
+1 punkt punkt za aktywność na forum i wesołą atmosferę,
-1 za probę zabicia Uglisi,
+1 punkt za podszycie sie pod Nirisa i próbę wyłudzenia pieniędzy od członków Chaotycznych,
-1 punkt za całokształt działalności proporządkowej,
+1 punkt za gruntowne przeprowadzenie wywiadu,
+1 punkt za próbę przekupstwa wizytatorów,
+1 punkt za rozważania o chaosie i
+1 punkt za to, że Zibbor nie ufa fryzjerom.
- Kapituła Konkursu przyznała dwa drugie miejsca. Tytuły Wicewielkiegosobowtóra, nagrody w wysokości pięć milionów Koron Orodlińskich, specjalna wiosenna kolekcja zbrój, mieczy, toporów i innych narzędzi mordu, oraz po pestce Grejpfruta przypadają klanom Chaotyczni spod Wiązu i Chaotyczni spod Leszczyny, prosimy o brawa!!
Podniecony tłum zaczął wiwatować. Herold dmuchnął w trąbkę, opanować wrzawę.
- Przewagą jednego punktu, zwycięstwo w konkursie przypada klanowi Mithrilowa Gilida!! Brawa!! Zwycięzcy otrzymają dwanaście milionów Koron Orodlińskich, wiosenną kolekcję Zbrój i Narzędzi Mordu „Kat” w wersji de lux oraz dożywotni zapas pestek Grejpfru... o matko... – jęknął herold.....
Podczas Drzwi Otwartych w Gildii można było obejrzeć szereg eksponatów takich jak replikę pi-buławy, obraz abstrakcyjny zainspirowany przepastną torbą Dobromira, włos Arafel, wpis z dawnego bugtracka Vallheru, Konstytucję Federacji Niezależnych Gildii i wiele innych zabytkowych przedmiotów. Co niektórzy goście załapali się też na drobne prezenty.
Wraz z końcem Dni Otwartych zmienione zostają zasady rekrutacji. Odtąd swobodny wstęp do naszej placówki na Orodlinie będzie miał każdy chętny. Będzie więc można swobodnie wpadać do Gildii na różne pogaduszki i zwiedzanie. Żeby jednak zostać członkiem Gildii, trzeba już jak dawniej założyć konto na Terytorium Gildii i wpłacić odpowiednią kaucję. Na koniec gotowość do zostania Rekrutem zgłaszać się będzie Gwardziście nadzorującemu Kandydatów słowami: Niech wypróbuje mnie Żelazo.
Wkrótce teren placówki Mithrilowej Gildii na Orodlinie zostanie otwarty dla wszystkich zwiedzających. Z tej okazji wystawionych zostanie szereg specjalnych eksponatów z historii Gildii i jej członków. Będzie można wszystko obejrzeć i skomentować każdy eksponat, jak i wpisać się do księgi pamiątkowej.
Serdecznie zapraszamy! Dokładny termin otwarcia zostanie wkrótce podany w orodlińskich plotkach.