PRZYGODY GILDII: Pierwsza kraina
Członkowie Gildii legli na środku łysego pagórka, wypluci właśnie przez śluzowatego potwora. Powoli doprowadzili się do porządku. Tymczasem pobliskie pagórki zaczęły się ruszać. Powoli powychodziły z nich tłumy szkieletów. Z wolna otoczyły pagórek, na którym znaleźli się Gildiowicze. Tymczasem Zibbor zdał się zachowywać cały czas spokój. Nie zdziwiło go nawet to, że wszystkie wolały:
- Woooodyyyyyy!!!
Po co miałaby być potrzebna szkieletom woda? Bardzo zagadkowa sprawa. Mithrilowa Gildia stanęła przed niemałym problemem. Tymczasem Zibbor zwrócił się do swoich towarzyszy:
- Pamiętajcie o Kodeksie Gildii! Nie zapominajcie o nim w żadnej sytuacji, bez tego ani rusz.
Między członkami Gildii zawrzała dyskusja...
"Ponad wszystkim jest władza Władcy Gildii"
Rzućmy Zibbora pierwszego tym szkieletom.
Dodaj komentarz