PRZYGODY GILDII: Liofilizowany władca i...
Gdy posypał się grad pytań, szkielety uciekły. Nie było ich przez parę miesięcy, po czym pojawiły się tocząc żmudnie jakąś wielką kulę. Po czym obwieściły:
- Oto nasz liofilizowany przywódca wraz ze swoim liofilizowanym pałacem. Jak dostarczycie wody, która go ożywi, to on już odpowie na wszystkie wasze pytania.
Inny szkielet odezwał się z kolei:
- Nie jest to banalny problem, ponieważ w naszym świecie nie ma żadnego zbiornika wodnego, a trawa zraszana jest jedynie minimalną ilością rosy, deszczu od dawien dawna też już nie było. Rzekę, którą tu widzicie jest w stanie odblokować jedynie nasz władca, gdyż on wie gdzie jest źródło i jak zdjąć klątwę na nim ciążącą. Musielibyście więc wymyślić, jaką inną metodą załatwić wodę. A że nie jesteście byle kim - wierzymy, że wam się uda.