PRZYGODY GILDII: Strategia oparta na Miedzianej...
Udało nam się przeżyć pierwszą falę ataku Otchłani, lecz tak naprawdę nie był to z jej strony frontalny atak, a jedynie oszacowanie sił. Wypadliśmy całkiem nieźle. Przez pewien czas - co najmniej przez najbliższy tydzień - kolejnych ataków nie będzie. Jednak Otchłań nie pozostanie bierna - będzie dążyć do zyskania strategicznej przewagi.
Nie myślcie, że Otchłań jest wszechmocna. Ma ona pewne poważne słabości, które wkrótce zapewne poznacie podczas kolejnych zmagań. Jej podstawową słabością jest to, że jest tak niezmącenie jednolita. Jednolitość była jedną z cech, która doprowadziła do jej powstania w takim kształcie, w jakim widzimy ją dzisiaj. Otchłań obawia się naszej różnorodności, gdyż dzięki temu nie da się nas pokonać jednym sposobem. Dlatego Otchłań będzie dążyć do tego, żeby walczyć z nami indywidualnie. Nie możemy dopuścić do naszego rozdzielenia - dlatego w najbliższym tygodniu wykorzystamy moc Miedzianej Zasady.
Tak więc będziemy się pilnować, żeby utrzymywać kontakt z każdym naszym współklanowiczem i rozwiązywać wszelkie sytuacje rozmawiając. Nikomu nie odmawiajcie rozmowy, nawet gdy będziecie mieć mało czasu. Natomiast, żeby w ogóle przetrwać będziemy musieli przeprowadzić pewną akcję.
Zaraz na początku tygodnia roześlę każdemu członkowi Gildii list z pewnym słowem. Każdy gildiowicz będzie musiał rozesłać to słowo wszystkim pozostałym członkom (pomijamy nowoprzyjętych, którzy nie będą mieć przydzielonej jeszcze rangi). W ten sposób każdy uzbiera komplet słów od wszystkich członków. Ważne jest, aby każdy wykonał to zadanie, gdyż bez tego wszyscy będą mieć niekompletny zestaw i poniesiemy porażkę. Co dalej będziemy musieli wykonać z otrzymanymi słowami - obwieszczę to w trakcie tygodnia.