HISTORIA GILDII: Narodziny Mithrilowej Gildii...
Sieć jaskiń została wykuta. Wszystkie sale zostały wyłożone drogocennym kruszcem różnego gatunku. Do wnętrza zostały zniesione sprzęty różnego rodzaju. Wszędzie wokoło rozwieszone pochodnie. Solidnie zabezpieczony skarbiec. Dziewięć różnych sal. Dziewięć różnych buław. Dziewięć zasad Kodeksu.
Spocząłem zmęczony u bram gotowej już siedziby. Zaczyna właśnie świtać i od niedalekich lasów iglastych zerwał się wiatr. Świszczy coraz bardziej w głóchych jaskiniach. W grotach, z których bije moc - nie tylko moc magiczna, ale niedługo być może i siła jej wojowników. Tymczasem na razie jestem jej jedynym członkiem i właścicielem zarazem.
Każda Gildia musi kiedyś powstać. Po krótkim odpoczynku pozostanie wstać i pójść do pobliskiego Vendorath zwerbować pierwszych członków.